niestety ten dystans nie został
Sobota, 28 kwietnia 2007
· Komentarze(1)
niestety ten dystans nie został zrobiony podczas jednej wycieczki tylko w sumie w trzech, ale tez jest dobrze:)
na początku poranny wypad z kolegą po bilety na żużel - bez rewelacji 10 km.
później już koło 12 z Danielem uderzyliśmy na południe od Rzeszowa zapowiadało się bardzo fajnie, był nawet przejazd po torach:) chcieliśmy jechać gdzieś koło Czudca ale niestety zaraz za Boguchwałą Danielowi urwał się łańcuch i skończyło się na holowaniu go do Rzeszowa, przez co delikatnie ucierpiała średnia:)
po dojechaniu do domu szybka zmiana łańcucha na nowy, przerwa na obiad i żeby nie stracić takiego pięknego dnia spróbowaliśmy jeszcze raz i teraz się udało:)
najpierw przez Przybyszówkę, Bziankę, Zgłobień, tam odbiliśmy na jakieś pola i po 7km byliśmy już w Niechobrzu, tam odbiliśmy na trase rowerową koło Czudca i dojechaliśmy aż do rynku w Czudcu, tam 10 minut przerwy i powrót drogą główną do Rzeszowa, na końcu przejazd przez miasto i do domku:) - ta wycieczka to jakieś 61km
na początku poranny wypad z kolegą po bilety na żużel - bez rewelacji 10 km.
później już koło 12 z Danielem uderzyliśmy na południe od Rzeszowa zapowiadało się bardzo fajnie, był nawet przejazd po torach:) chcieliśmy jechać gdzieś koło Czudca ale niestety zaraz za Boguchwałą Danielowi urwał się łańcuch i skończyło się na holowaniu go do Rzeszowa, przez co delikatnie ucierpiała średnia:)
po dojechaniu do domu szybka zmiana łańcucha na nowy, przerwa na obiad i żeby nie stracić takiego pięknego dnia spróbowaliśmy jeszcze raz i teraz się udało:)
najpierw przez Przybyszówkę, Bziankę, Zgłobień, tam odbiliśmy na jakieś pola i po 7km byliśmy już w Niechobrzu, tam odbiliśmy na trase rowerową koło Czudca i dojechaliśmy aż do rynku w Czudcu, tam 10 minut przerwy i powrót drogą główną do Rzeszowa, na końcu przejazd przez miasto i do domku:) - ta wycieczka to jakieś 61km