Wilcze zdobyte:D

Czwartek, 11 listopada 2010 · Komentarze(6)
Dzień zaczął się od tego, że oczywiście zaspałem (troszkę za dużo grania na xboxie w nocy), byłem z Michałem umówiony na 11:00, dobrze że chłopak przezorny i po braku odpowiedzi na sms-a zadzwonił o 10:45 :D
Trzeba było się szybko zebrać, zjeść śniadanko i zapowiadała się pobudka na rowerku:D
Pogoda była troszkę zagadkowa, ponieważ na niebie było troszkę złowieszczych, ciemnych chmur, ale tak jak postanowiliśmy dzień wcześniej wybraliśmy się na Wilcze, ponieważ miałem tam dojechać w tym roku, więc dzisiaj była pewnie jedna z ostatnich szans.
Z Rzeszowa wyjechaliśmy ulicą Kwiatkowskiego, w stronę Budziwoja, dalej na Przylasek, następnie gdzieś w okolice Hermanowej. Dużo trasy było w terenie oraz po lesie, więc ja skupiałem się po prostu na tym żeby jechać za kolegą :) On miał w głowie ułożony plan wycieczki. Zjechaliśmy do Błażowej Górnej i przed Kąkolówką skręciliśmy w boczną drogę i od tej pory zaczął się podjazd na Wilcze. Najpierw asfaltową drogą, a pod koniec już w lesie podjazd terenowy, który okazał się dla nas zabójczy, a raczej dla naszych opon, troszkę trzeba było podprowadzać, ale gdzie się dało to jechaliśmy:)
W końcu po nierównej walce my-nawierzchnia udało się dostać na górę, jeszcze na koniec komentarz Michała - "jeszcze tylko 100 metrów", nie wiem dlaczego ale zastanawiałem się wtedy czy to jest 100 metrów przewyższenia czy dystans który nam pozostał do szczytu:)
Po odpoczynku i zrobieniu kilkunastu fotek zaczęliśmy powrót do domu, na szczęście wielka chmura, z której podobno padał pokaźny deszcz, ominęła nas:D
Wjeżdżaliśmy już tylko w to co pozostało po deszczu:)
Oczywiście troszkę się pobrudziłem, ale ogólnie było bardzo fajnie, oby więcej takich tras jak ta dzisiaj:)
poniżej kilka fotek i mapa, zarejestrowana przez mój telefon:)

postój w Przylasku © bubu

ktoś ma fajny widok z tego domu - w tle Rzeszów © bubu

taaaakie były widoki :D © bubu

gdzieś przed Błażową po udanym zjeździe :) © bubu

było troszkę chmur © bubu

droga przez Rezerwat Przyrody Wilcze, w tle Michał © bubu

rowery same stały ;) © bubu

co on tam szuka??? ;) © bubu

coś było widać:D © bubu

baaardzo dumny z osiągniętego celu:D © bubu

Komentarze (6)

rower już umyty, na myjni;)

bubu 00:36 sobota, 13 listopada 2010

Na wilczym jest zawsze błotko;) Szczególnie gdy zajedzie sie tam od tyłu...

Rower do wanny i gotowe:D

kundello21 12:34 piątek, 12 listopada 2010

Nie pamietam żebym kiedykolwiek wrócił z Wilczego czysty, nawet jak sa upały to tam błoto leży

wlochaty 21:48 czwartek, 11 listopada 2010

podobno Michał się próbował z tobą skontaktować ;)

bubu 19:58 czwartek, 11 listopada 2010

gratuluje...szkoda, że mnie nie poinformowaliście, ale dzis pewnei i tak bym nie dal rady na tak długo trasę

sebol 19:57 czwartek, 11 listopada 2010

Teraz trzeba będzie doprowadzić rower do stanu używalności;P
Pozdro!

azbest87 19:31 czwartek, 11 listopada 2010
Wpisz dwa pierwsze znaki ze słowa lkazd

Dozwolone znaczniki [b][/b] i [url=http://adres][/url]