najpierw do kolegi podrzucić płytkę no i powrót przez miasto do domu;) wieczorem nocny podjazd na Słocinę i zjazd do centrum i do domku :) zdjęcie komórką:
najpierw dla przyjemności, a później po kumpla w godzinach nocnych i przy deszczowej pogodzie ;) ale ktoś musiał go przywieźć z pracy jak sam zaniemógł ;)