Wpisy archiwalne w kategorii

26-50 km

Dystans całkowity:2885.00 km (w terenie 212.00 km; 7.35%)
Czas w ruchu:152:42
Średnia prędkość:18.48 km/h
Maksymalna prędkość:75.86 km/h
Liczba aktywności:84
Średnio na aktywność:34.35 km i 1h 51m
Więcej statystyk

z nudów...

Piątek, 16 lipca 2010 · Komentarze(0)
najpierw rano do sklepu po sztyce, później wieczorem przejażdżka po mieście z Michałem, a na końcu na rynek na piwko;)

szwendanie się po mieście

Środa, 14 lipca 2010 · Komentarze(2)
Kategoria 26-50 km
ze znajomymi po mieście i okolicach, oczywiście w godzinach wieczornych;)
Vmax był początkowo uzyskany pod górkę, ale później na zjeździe niestety przebiłem go o 2km/h;/

z Arturem po okolicy

Niedziela, 11 lipca 2010 · Komentarze(0)
najpierw przez Słocine i las na górę, następnie przez Chmielnik na Magdalenke, później terenowy zjazd i tam Artur złapał gumę, trzeba było wracać i dzwonić po pomoc ;)
troszkę marszu a następnie już sam poprzez Malawe i Słocinę do domu.

Kroscienko dzien 7

Piątek, 9 lipca 2010 · Komentarze(0)
dzisiaj rozluzniajace krecenie sie na trasie Kroscienko - Szczawnica, po Szczawnicy tez;)
po poludniu znowu do Szczawnicy tym razem poogladac przygotowujacych sie bikerow do zawodow DH na Palenicy, na ktorych niestety nie dam rady byc;/

Kroscienko dzien 5

Środa, 7 lipca 2010 · Komentarze(1)
dzisiaj pomimo kiepskiej pogody postanowilsmy wyruszyc na wycieczke, niestety w drodze na Przechybe, 6km za Szczawnica dopadla nas ulewa i po dluzszym namysle postanowilismy zawrocic:(
jak by tego bylo malo mojemu bratu rozkul sie lancuch i trzeba bylo go zbijac kamieniami;)
oczywiscie zjazd powrotny do domu po kompletnie zabloconym terenie, ludzie w Szczawnicy dosyc dziwnie na nas spogladali:)

Kroscienko dzien 4

Wtorek, 6 lipca 2010 · Komentarze(7)
dzisiaj pierwsza powazniejsza wycieczka:)
najpierw do Szczawnicy, nastepnie szlakiem wzdluz Dunajca do miejscowosci Czerwony Klasztor, stamtad czerwonym szlakiem poprzez dwie przelecze (610 i 675 m.n.p.m.) az do Lesnicy i nastepnie powrot do kraju;)
na zjezdzie do Lesnicy moj brat znowu przegrzal hamulce (203mm) tym razem bylo to czuc nosem;) dzieki temu mozna bylo odpoczac i popodziwiac widoki:)
zapomnialem dodac ze na gorze zlapal nas deszcz, przeczekalismy pol godziny, po czym ruszylismy dalej w deszczu ktory trzymal nas az do samej szczawnicy:)

Kroscienko dzien 2

Niedziela, 4 lipca 2010 · Komentarze(2)
dzisiaj malo czasu na rower,
najpierw wycieczka piesza na palenice, przy okazji obczajenie tras zjazdowych z tego wznierienia;)
pod wieczor wycieczka wzdluz Dunajca do granicy, nastepnie w polnocna czesc Szczawnicy (mega podjazd po kostce brukowej)
na gorze okazalo sie ze nie ma dalej drogi dla rowerow:(
dojazd do Kroscienka i przejazd prawa strona Dunajca, az do jakiegos podjazdu w lesie ktorym trzeba bylo podchodzic, na koncu brat na tym zjezdzie oparzyl sie sprawdzajac temp hamulcow:)

Kroscienko dzien 1

Sobota, 3 lipca 2010 · Komentarze(3)
pierwszy dzien pobytu w Kroscienku, po przybyciu na miejsce, rozpakowaniu sie i zlozeniu rowerow, krotka przejazdzka po okolicy z bratem:D
przejazd z Kroscienka przez Szczawnice do okolic wawozu Homole:)
tam odbilismy w jakas zachecajaca kamienista droge pnaca sie w gore:)
jednak z racji poznej pory i znacznego nachylenia gorki, dodatkowo nie mielismy zadnej wody, zrezygnowalismy z dalszej drogi i wrocilismy do noclegu;)